Król Bolesław Śmiały
ŻELIMIR.
Bez tego, mój ojcze,
Ztąd nie odejdziem. W każdem świętem miejscu
Składamy modły przed Panem Zastępów,
By miłosierdzie jego wykołatać.
Więc zgiąć kolano przed waszym patronem
Jest dla nas także świętym obowiązkiem.
Prowadź nas, ojcze
(do Pielgrzymów)
Kto nie zbyt strudzony,
To proszę za mną.
Kto pragnie spoczynku,
Niechaj go szuka w tej dolinie, albo
W gościnnych chatach tych poczciwych ludzi.
Chorągiew naszę zatykam w tem miejscu,
Tu zbór nasz będzie, tu się zgromadzicie.
Na dane hasło, by wyruszyć dalej.
ZAKONNIK.
Tą ścieżką droga krótsza o połowę.
(Zakonnik, z nim Żelimir, Mirosz, i kilku innych odchodzą ku klasztorowi).
WIEŚNIAK
(do pozostałych Pielgrzymów).
Za tym pagórkiem zaraz nasze chaty,
Tam w cieniu lepiej sobie odpoczniecie.
(Reszta pielgrzymów odchodzi z wieśniakami, zostają tylko Mścisław i Domarad).
SCENA 4.
MŚCISŁAW. — DOMARAD.
MŚCISŁAW.
I ty zostałeś?
DOMARAD.
Dla mnie pokrzepieniem
Najlepszem, kości wyciągnąć na słońcu,
I mieć spokoju chwilę.
(siada na murawie)
MŚCISŁAW.
Ah, spokoju!...
Jak trudno nieraz mieć chwilę spokoju —
Jam go oddawna już nie zakosztował.
DOMARAD.
Biedny Mścisławie!
MŚCISŁAW.
Patrzaj na mnie stary,
Wszak to dopiero jest dwa lata temu,
Jak Pan Bóg zesłał na mnie to nieszczęście,
A jam postarzał się o lat trzydzieści.
Jak kość wychudłem, pożółkłem, zczerniałem,
Troska wyjadła mi siły żywota,
Wypiła ze mnie wszystkie soki ciała,
I teraz chyba żywi się mem sercem,
Póki to jeszcze
w piersiach się kołacze.
DOMARAD.
O swej Krystynie nie możesz zapomnieć?
MŚCISŁAW.
Nie mogę. Na nic wszystkie me wysiłki,
Aby ją wydrzeć z pamięci.
Wciąż stoi
Mi przed oczyma, jak widmo ofiary
Przed wzrokiem zbrodnia. Gdziem ja jej nie szukał
Gdziem ja nie bywał, żeby ją odnaleźć!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 Nastepna>>