Król Bolesław Śmiały
Takim balsamem moich ran nie zleczysz,
Choćby w nim była najmądrzejsza rada.
We mnie jest serce rozdarte, skrwawione,
Któremu innej potrzeba pociechy.
Patrz, ja sam jeden na tym wielkim świecie,
Wszystko i wszyscy naprzeciw mnie stoją,
Po mojej stronie ani żywej duszy.
Duma uleczyć może klęskę króla,
Wzgarda mi może starczyć za zwycięztwo,
Lecz na tę boleść, którą człowiek czuje,
Gdzie znajdę leki, jak nie w drugiem sercu?
(chce ją ująć za rękę)
Pozostań przy mnie, choć ty jedna zostań!
KRYSTYNA. (cofając się)
Nie mogę — wola Boga się sprzeciwia!
KRÓL.
I ty litości nie masz nad mym bólem?..
KRYSTYNA.
Bóg ją mieć będzie! — Idź, królu, do Rzymu!
(Oddala się spiesznie, potem staje, patrzy z uczuciem na króla, który zwiesiwszy g]owq stoi pognębiony, i robi w powietrzu znak krzyża; wychodzi).
AKT V.
Ossyak w Karyntyi.
Okolica górska i lesista. W dalekiej perspektywie widać część klasztoru. Część bliższa widzów tworzy szeroki wąwóz, którędy prowadzi droga.
SCENA 1.
Kilku wieśniaków Karynckich, stoją na małym pagórku i patrzą za scenę w kierunku drogi. Zdaleka słychać przytłumiony śpiew).
1-y WIEŚNIAK.
Tu się zbliżają, już minęli potok.
(wchodzi inny wieśniak)
1-y WIEŚNIAK (do przybyłego)
Kumie Tomaszu, idziesz z tamtej strony,
Może nam powiesz, co za obcy ludzie
Do wsi przybyli.
PRZYBYŁY WIEŚNIAK.
Pielgrzymi. Jak zwykle,
Przez nasze góry Karynckie ich wiedzie
Najprostsza droga, gdy idą do Rzymu.
1-y WIEŚNIAK.
A skądże oni?
PRZYBYŁY.
Zdaleka.
Jak mówią
Z Polski, co leży gdzieś na wschodzie słońca.
1-y WIEŚNIAK.
Duża gromada musi być?
PRZYBYŁY.
Dość spora.
I wszystko widać jacyś ludzi znaczni;
Znać im po sukniach, a więcej po minie,
Że to panowie, nielada osoby.
Lecz patrzcie, ojciec Ambroży z klasztoru
Także tu idzie.
1-y WIEŚNIAK.
Pójdźmy go powitać.
(wieśniacy schodzą z pagórka)
SCENA 2.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 Nastepna>>