Król Bolesław Śmiały
KRÓL (po chwili, do straży)
Puśćcie go, niechaj swobodnie odchodzi.
MŚCISŁAW..
Nie wielką dla mnie uczyniłaś łaskę.
Życie me, w hańbie i osamotnieniu,
Za każdą chwilą upłynioną będzie
Nową męczarnią, nową dla mnie śmiercią.
—
Mój rozum pojąć tego nie jest zdolny,
Jak się to mogło stać—jakim sposobem
Przyszło: do takich okropnych wydarzeń.
Przecież ja ciebie; wziąłem z ręku matki
Taką niewinną, tak czystą jak niebo,
A twą dziewiczość ze czcią hodowałem
Na mojej piersi, by jej śnieżnéj szaty Najmniejszy
pyłek zepsucia nie skaził!...
O, czem ty byłaś dla mnie, wiesz najlepiéj!
We mnie nie było ani jednej myśli,
Ni jednej kropli krwi, w którejbym nie czuł
Twojej istności...
I to wszystko na nic,
To wszystko na nic!.... O, można oszaleć,
Można z rozpaczy o mur rozbić głowę!...
KRYSTYNA (przechodzi na bok i opiera się o stół).
O jakież męki!...
jakże to okropne!
MŚCISŁAW.
A modrzewiowy nasz dwór—jaki pusty,
Jak straszny teraz, gdy ciebie ubyło!
Czy tobie nie żal jest jego ścian cichych,
W których się odgłos twych kroków odbijał,
Gdyś po kobiercu lekko się sunęła,
I biegła ku mnie paść w moje objęcia?...
KRÓL.
Dość tego!—wychodź! (do Dworzan) Stoicie jak martwi.
MŚCISŁAW.
Pójdę. Dlaczegóż miałbym w próżnych skargach
Niedolę swoję na pośmiech wystawiać?
Ale wiedz królu, że z nami rachunek
Nie ukończony. Na ziemi czy w niebie,
Czy dziś czy jutro znajdę sprawiedliwość I pomstę!
KRÓL.
Precz z nim, precz!
—za bramę zamku
Niechaj wychodzi jak najprędzej—dalćj!
(wychodzą: Micisław, za nim Dworzanie i Straż).
SCENA 5.
KRÓL. KRYSTYNA.
(Krystyna usiadła przy stole i wybucha głośnym płaczem).
KRÓL (patrzy na nią jakiś czas z rodzajem wyrzutu, potem zbliża się do niej i bierze za rękę).
Dlaczego płaczesz?...
KRYSTYNA.
O ja nieszczęśliwa!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 Nastepna>>