Król Bolesław Śmiały
tak, Henryk w własnej swej osobie.
Przybył sam prawie, tylko w towarzystwie
Żony i dziecka, a za cały orszak
Służył mu jeden wierny, stary sługa,
Bo wszyscy inni już go porzucili.
Śród ciężkiej zimy, przez śniegi, zawieje
Darł się przez Alpy tajnemi ścieżkami,
By nieprzyjaciół uniknąć zasadzek,
Pieszo, i w biednej szacie podróżnika.
Zapukał w bramę, mosty mu spuszczono,
I wszedł pokutnik w dziedziniec zamkowy,
Wszedł cesarz... Któżby poznał był cesarza
W takiem ubraniu i w takiej postawie?
Po mroźnym śniegu bosą stąpał nogą,
Z włosami jego igrał wiatr północny,
A skrzepłe ciało chroniła od zimna
Drapiąca członki, twarda włosiennica.
ZBYLUT.
Co? jakto?..
boso, z nienakrytą głową,
W pokutnej sukni?.. tak się cesarz stawił?..
ŻELIMIR.
Tak, nie inaczej.
Czemże on był więcej
Wobec papieża, jak każdy śmiertelnik
Pokutujący za swoje występki?
—
Ale mijały po sobie godziny,
Stał drżący cesarz bez jadła, napoju,
I słońce zaszło za śnieżyste góry,
A nikt nie przyszedł w imieniu papieża
Tego wędrowca zaprosić
na zamek.
I przeszedł jeszcze potem i dzień drugi,
Po drugim trzeci—cesarz ciągle błagał,
Ciągle modlitwy zsiniałemi usty
Szeptał, napróżno oczekując łaski.
MIROSZ.
Nieszczęsny cesarz!
ZBYLUT.
Nikczemny monarcha!
Albo to wszystko wierutną jest bajką,
Albo ten Henryk nie godzien był nigdy
Nosić korony!
—No, a jakiż koniec,
Dopowiedz resztę tych ciekawych dziejów.
ŻELIMIR.
Wreszcie czwartego dnia papież się zmiękczył,
Przed swe oblicze przypuścił Henryka,
I słuchał, jak on na kolanach błagał
O przebaczenie i o zdjęcie klątwy.
Stało się zadość prośbie pokutnika,
Papież przebaczył, mszę nad nim odczytał,
Dał rozgrzeszenie, i tem jednem słowem,
Tak jak go strącił, znowu na tron podniósł.
(Chwila milczenia. Wrażenie między obecnymi)
ZBYLUT.
To wymysł księży!—nie warto tem głowy
Sobie zaprzątać.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 Nastepna>>