Król Bolesław Śmiały
Kościół oddzieli grzesznika od wiernych,
Z łask i dobrodziejstw swych go wydziedziczy,
Zamknie mu progi świątyni, i czoło
Piętnem odstępstwa i winy naznaczy,
A taki człowiek
będzie już zgubiony
Na wieki wieków, w tem i w przyszłem życiu!—
Mylisz się Zbylut—to nie oręż książąt
Zwalił cesarza, lecz papieskie słowo.
Grzegórz rzekł: jesteś przeklęty!
—a Henryk
Przestał cesarzem być, i stał się niczem,
Nędzarzem gorszym od najnędzniejszego
Ze swych poddanych, bo wyrzutkiem z grona
Całej ludzkości, jakby go był
dotknął
Trąd zaraźliwy, morowe powietrze.
—
W końcu też cesarz musiał się ukorzyć,
I, by odzyskać straconą koronę,
Łaski papieża musiał się dopraszać,
I w skrusze żebrać jego miłosierdzia.
Tak dowiódł, kto jest na tym świecie wyższy.
ZBYLUT.
Cesarz by błagał laski, miłosierdzia?..
Nie słyszeliśmy, nic nie wiemy o tem,
I trudno temu uwierzyć zaiste.
ŻELIMIR.
Więc wam opowiem, jak to i co było.
Mam o tem pewną, dokładną wiadomość,
Przyniósł ją świadek naoczny, pobożny
Stary zakonnik, coby za nic w świecie
Skłamać nie zdołał, a który przypadkiem,
Kiedy
powracał z pielgrzymki do Rzymu,
Na tych wydarzeń miejsce się zabłąkał.
KRYSPIN.
Mów, opowiadaj, jesteśmy ciekawi.
MIROSZ.
Słuchajcie!
ZBYLUT.
Dobrze, możemy posłuchać.
(niektórzy przystępują bliżej do Żelimira i otaczają go ze stron obu; inni, jak Zbylut zostają na swych miejscach. Wszyscy zwróceni do Żelimira).
ŻELIMIR (stojąc w pośrodku sceny)
Na stoku dzikich Apenińskich wzgórzy
Sterczy ku niebu naga, stroma skała, Na którą rzekłbyś, że się ludzka noga
Wedrzeć nie
zdoła, jednak na jej wierzchu
Usiadła silna, granitowa twierdza,
Od tamtych ludzi nazwana Canossa.
W murach tej twierdzy od pewnego czasu
Zamieszkał papież, bo tam mu schronienie
Ofiarowała pewna włoska księżna,
By go od złości zabezpieczyć wrogów.
Gdy w tem zawitał gość niespodziewany—
Cesarz!...
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 Nastepna>>